Biskret, placki, torymy i bitry Biskret, placki, kazą ci technikę Czysty warszawski hip-hop To praktyka i ćwiczenia kartka i wolne style Biskret, placki, torymy i bitry Biskret, placki, kazą ci technikę Czysty warszawski hip-hop To praktyka i ćwiczenia kartka i wolne style Kto jest mistrzem gadki? Biskret, placki, dużo szybkiej akcji Patrz czy nie stracisz nic na tym już długo Podróżuję jak mój człowiek w ulot By znaleźć to gówno, rude boys Oryginalni jak Jinx i Lee Bez Jinxem i Lee Breakdance, graffiti, we mnie krwi Choć na majku zawsze, permanentnie Jak marker na gadce się sprawdzę To tak jest, jak płacę za taśmę To chcę coś w zamian, ale raczej to same Kiepskie nagrania, skłamałbym Mówiąc, że wszystko jest słabe Dobre słowa dla tych, którzy piszą I stale dają mi dobre dźwięki Dzięki za nie, ale są dobrze M6 następni i dalej będę biec Bo chcieć znaczy móc od 5 do 0 O.D.G. już jest na 100, a może miliard Nie w willach, na jachtach, bo to nie hype Williams nie mafia, to trafia Sam przyznaj, że chce ci się skakać Biskret co styl ma, dobry i gra tak Sprawdź Biskret, placki, to rymy i bitry Biskret, placki, kazą ci technikę Czysty warszawski hip hop To praktyka i ćwiczenia kartka i wolny style Biskret, placki, to rymy i bitry Biskret, placki, kazą ci technikę Czysty warszawski hip hop To praktyka i ćwiczenia kartka i wolny style Dobry beat z płyt Dla was wstyd to styl Gdy my na szczyt wchodzimy Wy tym cieszycie się Nie za zasad gry To płyn i z tym wryt Żebym to mógł przyciskić Gdy widzę, że słowa trafiają gdzieś Zaciskając piś Słabą treść mając gdzieś To traktyki kredy Wiesz, dwójka dobrze znana Jak Dolce i Gabana Chłopcy nie udawaj Ja kończę i nara Ja słońce ustawiam Wiem gdzie cień pada A nadejdzie dzień dla was w tym świetle Prawda Będę pokazywał was Bo blask jest sztuczny Blastmaster jak RS1 Więc uczmy się Ruszmy gdzieś Nasz kierunek to rozwój Majka przyjąć mi pozwól Bez żadnych rozmów Jest dobrze To znowu ja To znowu ryten Praktyk to mój brat I dziś mówmy Biskret, placki, to rymy i bitry Biskret, placki, kazą ci technikę Czysty warszawski hip-hop To praktyka i ćwiczenia Kartka i wolne style Biskret, placki, to rymy i bitry Biskret, placki, kazą ci technikę Czysty warszawski hip-hop To praktyka i ćwiczenia Kartka i wolne style Tak to ma być synu Podsłuchaj tych minut Innym MC stylu Brakuje i rymów Ja tu gdzie już synów Diskretnie z Brooklynu Praktyk od winylu Walka bez rękocynów Pamiętaj o tym Na wolnym masz kłopoty O dużo większej mocy Styl niż antybioty koty Obrońcy tytułu pokrywają jak krylon Porywają i płyną Na rymach i winylowych płytach Zanim wejdę Słyszę słabych Mayday Praktyk nie sample Sample nie fader Ja zawsze będę To nie jest sny o potędze Oglądam naszą scenę Jak kiepską komedię Trzeba gębę zamknąć Tym co nie potrafią Myślisz że jest łatwo Chcesz być rap gwiazdą Mike nie jest zabawką Mało myśli jasno Trzymam się z tą garstką ludzi Którzy łapią jaki sens jest Nie tylko krzyczą Ło jestem MC Życie ciężkie masz Ale rymy kiepskie nie muszą być To nie to samo Bo Discret Praktyk Dziś róża Warszawą Nie chcę Cię martwić Nie wiesz co się stało Zapisuję i kartki Potem robię nalot Cisza Jadę jak Groover Washington Freestyle Podwójny rymy Ja umiem to wszystko Chcesz być artystą Nie masz talentu Nie wybiegaj w przyszłość Jesteś w złym miejscu Discret Praktyk To rymy i bitry Discret Praktyk Każą Ci technikę Czysty Warszawski Hip Hop To praktyka i ćwiczenia Kartka i wolny style Discret Praktyk To rymy i bitry Discret Praktyk Każą Ci technikę Czysty Warszawski Hip Hop To praktyka i ćwiczenia Kartka i wolny style Discret Praktyk